Marcowy, niedzielny spacer po rodzimych Aleksandrowicach należał do niezwykle udanych. Znajome miejsca, rozświetlone wiosennym słońcem, budząca się do życia po zimie przyroda, a na stawie – nawet i para łabędzi, sprawiły nam wiele miłych przeżyć.
Nasze łabędzie: Jaś i Małgosia znów zawitały na staw do Aleksandrowic. Chyba lubią naszą miejscowość i nas, bo przylatują tu kolejny już rok aby uwić sobie rodzinne gniazdko. W zeszłym roku było 7 małych łabędziątek, zobaczymy, ile będzie w tym roku.
I leśny trakt, szczególna droga: historycznie podróżowano nim wozami konnymi na Kleszczów i Burów, a dziś jej trasę wyznaczają kolejne stacje drogi krzyżowej. Tym szlakiem, Mieszkańcy Aleksandrowic wyruszą kolejny już raz w Wielką Środę w tradycyjnej procesji Drogi Krzyżowej.
I jeszcze krótka wizyta na szlaku edukacyjnym Jurajskiego Raju… W drodze powrotnej mijamy obiekty boiska sportowego KS Topór i skałę Krzywy Sąd – wszystko to powoli budzi się do życia. Na pamiątkę wiosennego spaceru, oprócz zdjęć, przynieśliśmy bukiet bazi.